Zaginiona skomentowała komunikat policji! „Zamiast szukać mnie po raz kolejny…”

zaginiona skomentowała wpis o swoim zaginięciu
fot. Twitter | @Policja_KSP

Zaginiona dziewczyna skomentowała post policji, w którym alarmowano o jej poszukiwaniach! Patrycja z Chojnic umieściła komentarz pod postem, w którym policjanci informowali o jej zaginięciu. Zwróciła mundurowym uwagę, że to już kolejny raz, kiedy jej poszukują, a jeszcze nigdy nie zainteresowali się tym, dlaczego w ogóle ucieka z domu. „Policja, zamiast szukać mnie po raz kolejny, powinna zainteresować się partnerem mojej matki” – skomentowała wpis zaginiona dziewczyna.

REKLAMA

Patrycja O. z Chojnic zaginęła 4 listopada – od tamtej pory bliscy nie mają z nią żadnego kontaktu. Nie jest to jednak typowe zaginięcie, bo już pierwszego dnia od zniknięcia Patrycja była aktywna w mediach społecznościowych. Nastolatka miała nawet skomentować wpis policji… informujący o jej zaginięciu.

„Patrycja ma około 168 cm wzrostu, szczupłą budowę ciała oraz ciemne blond włosy do ramion. Dziewczyna nosi okulary, na których z prawej strony zamocowana jest biała gumka. W dniu ucieczki ubrana była w czarną kurtkę typu futerko oraz czarne spodnie dżinsowe” – brzmi komunikat policyjny, przytoczony przez „Wprost”.

„Osoby, które mogą pomóc w ustaleniu aktualnego miejsca pobytu Patrycji, proszone są o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Chojnicach pod numerem telefonu 47 743 62 22, lub z najbliższą jednostką policji, bądź dzwoniąc na nr alarmowy 112” – apelują mundurowi.

Zaginiona skomentowała komunikat o swoim zaginięciu. „Zamiast szukać mnie po raz kolejny”

Informacja została również przekazana przez policyjne profile w mediach społecznościowych. Niespodziewanie jeden z takich wpisów skomentowała… zaginiona Patrycja!

REKLAMA

„U mnie jest świetnie, mam się dobrze i nic mi nie grozi” – podkreśliła na samym początku nastolatka.  „Policja, zamiast szukać mnie po raz kolejny, powinna zainteresować się partnerem mojej matki, który stosuje przemoc psychiczną, jak i również zdarzy się przemoc fizyczną, a nie mieć to głęboko w d…e, bo nie mam 18 lat, to nie mam prawa głosu” – zwróciła uwagę policjantom. Dodała, że chętnie opowie więcej na ten temat, bo „w końcu może ktoś coś z tym zrobi”.

„A nie tak jak policja będzie olewać to za każdym razem, gdy to mówię, bo matka mówi, że tak nie jest, ponieważ stracilibyśmy dach nad głową” – podkreśliła dziewczyna.

Komentarz dziewczyny oczywiście przykuł uwagę – m.in. dziennikarzy, którzy wypytali policjantów z Chojnic o oświadczenie nastolatki.

„Policjanci prowadzą czynności operacyjne, weryfikują wszystkie zdobyte informacje, sprawdzają również sytuację rodzinną dziewczyny. Ze względu na szczególny charakter sprawy oraz ograniczenia wynikające z ustawy o dostępie do informacji publicznej, nie mogę podać bardziej szczegółowych informacji na ten temat” – zapewniła w rozmowie z portalem Onet asp. Magdalena Zblewska z KPP w Chojnicach.

REKLAMA

[Aktualizacja]

Jak dowiadujemy się z postu udostępnionego w środę ok. południa na profilu Komendy Powiatowej Policji w Chojnicach nastolatka już się odnalazła. „Jej sprawą zajmie się sąd rodzinny” – informują mundurowi.

Podziel się: