Zaszła w ciążę jako 52-latka! „Mój tata miał z tym coś wspólnego”

Urodziła dziecko w wieku 53 lat
fot. @Daily_Record | Facebook

Kobieta przez 25 lat starała się o dziecko. Z pierwszym mężem się nie udało, a kiedy wyszła za mąż ponownie okazało się, że zmiana partnera również nie pomogła. Ale w końcu stał się cud! Po 21 zabiegach in vitro kobieta wreszcie powitała na świecie swoje upragnione dziecko. Została matką w wieku 53 lat.

REKLAMA

Helen Dalgish ze Szkocji od zawsze marzyła o posiadaniu dziecka. Mijały jednak lata, a kobieta wciąż nie mogła zajść w ciążę. Helen starała się o dziecko przez 25 lat z dwoma różnymi mężczyznami, z którymi się tworzyła związki małżeńskie.

Szkotka zaczęła starać się o dziecko, kiedy miała 28 lat. Kolejne zabiegi in vitro – a było ich aż 21 – nie przynosiły skutku. Co rok lub dwa lata Helen poddawała się kolejnym zabiegom, ale nie przynosiły one efektu w postaci zapłodnienia. Musiało to być dla niej bardzo frustrujące – zwłaszcza, że in vitro wiązało się z ogromnymi kosztami. W sumie, na wszystkie zabiegi, Helen wydała ok 100 000 funtów, co odpowiada ponad 500 000 złotych! Zarodki były więc najwyżej jakości, ale znów – nie przynosiło to skutków. „To by wyczerpujące emocjonalnie, fizycznie i finansowo” – mówiła Helen w rozmowie z „Daily Mail”.

„Próbowałam jogi, medytacji, medycyny alternatywnej, wszystkiego. Po cichu miałam nadzieję, że jeśli przestaniemy się starać, to właśnie wtedy zajdę w ciążę” – powiedziała kobieta.

REKLAMA

Kobieta ze Szkocji urodziła dziecko w wieku 53 lat. „Oboje wybuchliśmy płaczem”

I właściwie tak się stało! Gdy Helen skończyła 52 lata zaczęła sobie uświadamiać, że pewnie nigdy nie będzie miała dziecka. Były to jednak przedwczesne wnioski, gdyż to właśnie wtedy miało dojść do przełomu. Ale początkowo nic na to nie wskazywało – przeszło dekada nieudanych prób, a na dodatek u Helen zdiagnozowano tyłozgięcie macicy.

Finalnie Szkotka zdecydowała się wykorzystać komórki jajowe, pochodzące od dawczyni. Wówczas nastąpił przełom. Mało brakowało jednak, żeby do niego nie doszło. W międzyczasie bowiem zmarł ojciec Helen. Kobieta była tak przybita stratą, że chciała zrezygnować z zabiegu. Matka przekonała ją jednak, aby walczyła.

To właśnie po tym zabiegu Helen i jej partner usłyszeli, że zostaną rodzicami. Kobieta stwierdziła, że w tym „cudzie” musiał mieć udział jej zmarły ojciec. „Oboje wybuchliśmy płaczem. Myślę, że mój tata musiał mieć z tym coś wspólnego” – powiedziała „Daily Mail” świeżo upieczona mama.

Ciąża przebiegła wzorowo. We wrześniu 2022 roku Helen urodziła córeczkę Daisy Grace – miała wówczas 53 lata.

REKLAMA

Podziel się: