Znamy okoliczności potwornego wypadku, do którego doszło kilka dni temu w Bydgoszczy. 14-letnia Emilka została potrącona przez tramwaj. Jak podają media – był to skutek fatalnych w skutkach wygłupów nastolatków. Dziewczynka została namówiona przez swojego kolegę do przytulenia innego 15-latka. Temu jednak nie spodobało się to i – prawdopodobnie impulsywnie – odepchnął Emilkę od siebie… wprost pod nadjeżdżający tramwaj. Tego samego dnia 15-latka zatrzymano. Policja prowadzi śledztwo pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci.
Do zdarzenia doszło w czwartek, 18 kwietnia, na przystanku tramwajowym przy ul. Fordońskiej w Bydgoszczy. Jak podaje „Super Express” – 14-letnia Emilka została prawdopodobnie wepchnięta pod tramwaj przez swojego rówieśnika. Inny kolega dziewczynki miał podpuszczać ją do przytulenia się do ręki wspomnianego nastolatka. Temu nie spodobało się jej zachowanie, na co zareagował impulsywnym odepchnięciem od siebie Emilki. Dziewczynka wpadła wprost pod nadjeżdżający skład.
„Ten który namawiał Emilkę, aby przytuliła się do ręki tego chłopaka, po tym co się stało, uciekł z przystanku, ale potem wrócił. Nastolatek, który odepchnął od siebie dziewczynę wyrywał sobie potem włosy z głowy” – powiedziała w rozmowie z „SE” osoba, która była świadkiem zdarzenia.
14-letnia Emilia została po wypadku wyciągnięta spod tramwaju i przetransportowana do szpitala. Lekarzom nie udało się jej uratować.
Śmierć 14-letniej Emilki z Bydgoszczy. Sąd zadecydował ws. kolegi, który wepchnął dziewczynkę pod tramwaj
Rówieśnik dziewczynki, który wepchnął ją pod tramwaj, został zatrzymany po zdarzeniu w Izbie Dziecka. Młodzi uczęszczali razem do VIII Liceum Ogólnokształcącego w Bydgoszczy.
Sąd podjął już decyzję ws. zatrzymanego 15-latka. Na ten moment został on wypuszczony z Izby Dziecka.
„Sąd wydał postanowienie nakazujące wypuszczenie nieletniego z Policyjnej Izby Dziecka, uznając że nie zachodzą ustawowe przesłanki do zastosowania wobec niego środków tymczasowych, w tym o charakterze izolacyjnym” – poinformował w pisemnym oświadczeniu dla „SE” sędzia Jarosław Błażejewski, Prezes Sądu Rejonowego. Dodano, że wylosowany sędzia referent zajmie się teraz badaniem okoliczności tragedii.
„Ze wstępnej analizy materiału dowodowego nie można wykluczyć, że zdarzenie miało charakter nieszczęśliwego wypadku” – ocenia sędzia Błażejewski.