Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Świdnicy zamieściło w sieci zdjęcie mężczyzny, który w trakcie jazdy wymazał siedzenia farbą. Sprawcy zaproponowano wpłatę tysiąca złotych na rzecz schroniska dla zwierząt, ale nie odpowiedział, dlatego stawka wzrosła.
Niesforny pasażer autobusu użył najpierw żółtej, a następnie niebieskiej farby do pomalowania oparcia na siedzeniach. – Nie ma w słowniku cywilizowanego człowieka słów na określenie takiego zachowania. Dobra wiadomość jest taka, że mamy film z nagranym autorem – czytamy na profilu MPK na Facebooku.
MPK zaproponowało wandalowi rozwiązanie
Choć póki co nie udało się zidentyfikować mężczyzny, dostał on ultimatum. Zaproponowano mu, aby pokrył koszty aktu wandalizmu poprzez wpłatę tysiąca złotych na rzecz świdnickiego schroniska dla zwierząt. W ten sposób miał odpłacić się za swój czyn.
– Po 24 godzinach bez reakcji świdnickiego Picassa stawka darowizny rośnie do 1500 złotych i wrzucamy screeny z filmu, a dalszy brak przesłanego dowodu wpłaty sprawi, że nagranie trafi do śledczych KPP w Świdnicy – zagrozili przedstawiciele MPK.
W kolejnym wpisie MPK przekazało, że stawka faktycznie wzrosła. – Nie rzucamy słów na wiatr: nie było próby kontaktu, zatem stawka wynosi teraz 1500. Zdjęcia sprawcy w kurtce Nike z kapturem zamieszczamy dla utwierdzenia wandala a może jego rodziny, bliskich, „kibiców” w grozie sytuacji w jakiej się znalazł oraz w tym, że nie blefujemy Jeśli jutro nie dostaniemy potwierdzenia wpłaty, wysokiej jakości nagranie wandala i tego co robił w autobusie trafi w piątek do Policji – napisało MPK.