Donald Tusk za wprowadzeniem 800 plus. Ma jeden warunek

Kaczyński proponuje 800 plus. Co na to Donald Tusk?
fot. Silar / Mateusz Włodarczyk | CC BY-SA 4.0

A jednak, stało się! Według zapowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, program 500 plus stanie się od nowego roku programem „800 plus” – rząd ma po wyborach zwaloryzować świadczenie. Co na to opozycja? Będą licytować wyżej? Może tym razem 1000 plus? Sprawę skomentował lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk, który zaproponował wcześniej Polakom 60 000 zł kwoty wolnej od podatku.

REKLAMA

Razem z prezydentem Warszawy i wiceprzewodniczącym PO, Donald Tusk wziął dziś udział w otwartym spotkaniu z wyborcami w hali „Wisły”. To kolejny przystanek ogólnopolskiej trasy przedwyborczej Tuska pod hasłem #Tu jest przyszłość – podaje „Super Express”. Komentując ostatnie deklaracje Jarosława Kaczyńskiego, o przekształceniu programu 500 plus w program „800 plus”, szef PO zadeklarował, iż nie będzie licytował się z PiS-em. Jednocześnie polityk nie odrzucił pomysłu, a wręcz zaproponował przyspieszenie jego realizacji!

Tusk o waloryzacji 500 plus: Zróbmy to przed wyborami

„Nie pozwolę, aby KO uczestniczyła w takiej nierozumnej, nieodpowiedzialnej i ryzykownej z punktu widzenia Polski licytacji. Woleliśmy poczekać na propozycje, bo wiedzieliśmy że ona padnie. Chcę powiedzieć dzisiaj, że te 800 zł, ta waloryzacja świadczenia 500+ o 300 zł, ona właściwie licząc przyszły rok odpowiada mniej więcej temu, co straciliście z tytułu inflacji i drożyzny i żeby zamknąć licytację w tej kwestii, proponuję i to jest to sprawdzam wobec Kaczyńskiego, żebyśmy przyjęli w głosowaniu jak najszybciej tę decyzję o waloryzacji 500+, żebyśmy zrobili to przed wyborami” – stwierdził w poniedziałek Donald Tusk.

REKLAMA

„Możemy to zrobić wspólnie zrobić w Sejmie tak, żeby ta waloryzacja świadczenia dla polskich dzieci stała się faktem w Dniu Dziecka, 1 czerwca, a nie na Sylwestra 2024” – zaproponował były premier, przytacza „Super Express”.

Wcześniej Tusk, w sposób kąśliwy względem polityków rządu, ogłosił nowy punkt programowy. Były premier zaproponował podwyższenie kwoty wolnej od podatku do 60 000 złotych.

„Jeśli chcemy naprawdę zadośćuczynić także tym, którzy ciężko pracują, nie mają znajomych w PiS-ie, rad nadzorczych, Bielan im nie zapłaci z dotacji na badania naukowe, a Ziobro z funduszu solidarności im nie da pieniędzy, więc pomyślmy o tych pracujących i to drugie sprawdzam. Przegłosujmy tego samego dnia tę kwotę wolną od podatku w wysokości 60 tysięcy złotych rocznie” – mówił szef Platformy Obywatelskiej.

REKLAMA

Podziel się: