Europarlament ma być „szalupą ratunkową” dla wielu ludzi powiązanych z poprzednim rządem. Na listach Prawa i Sprawiedliwości robi się tłok – donosi TVN24. Według nieoficjalnych informacji stacji do Parlamentu Europejskiego mają startować m.in. ułaskawieni przez prezydenta Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. Do Brukseli mają próbować dostać się także Marek Kuchciński, Przemysław Czarnek i… Daniel Obajtek.
W Polsce trwa legislacyjny klincz pomiędzy obecną władzą a tą, która dwa miesiące temu oddała stery. Ofiarami prawnego chaosu mają być – według jednego stronnictwa – Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński. Chodzi o odebranie politykom PiS mandatów poselskich. Podczas gdy ich koledzy z PiS utrzymują, że Kamiński i Wąsik nadal mogą być posłami, nie zgadają się z tym obecnie rządzący, w tym marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
Nie zapowiada się więc, że Kamiński i Wąsik wrócą do swoich ław w Sejmie. Ale partia może przygotowywać dla nich inne, ciepłe posady – w Europarlamencie. Na wiosnę tego roku odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, w których – według nieoficjalnych informacji podanych przez tvn24.pl – mieliby wystartować byli ministrowie Prawa i Sprawiedliwości.
Kamiński i Wąsik znajdą nowe posady w Europarlamencie? Kandydować ma też odchodzący prezes Orlenu!
Jak podaje portal – Kamiński ma być jedynką z Lublina a Wąsik z tzw. warszawskiego obwarzanka, tj. okręgu podwarszawskiego. Ostateczną decyzję podejmie Jarosław Kaczyński – podaje tvn24.pl.
„Parlament Europejski nie jest, i chcę to powiedzieć jasno kolegom z PiS-u, przytułkiem dla przestępców” – komentuje Marcin Bosacki, poseł Koalicji Obywatelskiej.
„Są znakomitymi kandydatami na ewentualnych europosłów” – mówi natomiast poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Ast. Dodaje, że żadne decyzje w PiS jeszcze nie zapadły.
Kamiński i Wąsik to nie jedyni, którzy mają znaleźć nową pracę w Brukseli. Szykuje się prawdziwy exodus znanych polityków PiS do stolicy Unii Europejskiej. Kandydować mają m.in. Ryszard Terlecki, Przemysław Czarnek, Marek Kuchciński czy Zbigniew Ziobro. Małgorzata Gosiewska ma mieć już zapewnioną jedynkę w Warszawie.
Największym zaskoczeniem ma być lider listy na Podkarpaciu. Pochodzi stamtąd odchodzący prezes Orlenu Daniel Obajtek i to właśnie on ma wystartować w wyborach do Parlamentu Europejskiej z jednej z tamtejszych jedynek.