Ależ zwrot akcji! W kuluarach to jego nazwisko pada najczęściej w kontekście ewentualnego reprezentowania PiS-u w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Kandydatem Prawa i Sprawiedliwości miałby być były szef MEiN Przemysław Czarnek. Media donoszą, że coraz częściej wymieniany jest nie jako jedna z wielu możliwości, ale wręcz jako faworyt wyścigu o nominację partii.
Do tej pory tylko jedna partia ujawniła swojego kandydata na prezydenta i jest to Konfederacja, którą ma reprezentować Sławomir Mentzen. Poseł nieoficjalnie rozpoczął już swoją kampanię prezydencką. Na początku października Anna Maria Żukowska z Lewicy ujawniła, że decyzją Rady Krajowej kandydatką jej partii ma być Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, jednak przewodnicząca klubu sejmowego podkreśliła, że nie jest to jeszcze oficjalna informacja.
Nazwiska kandydatów innych, wiodących partii pozostają tajemnicą. Nie jest jeszcze jasne, kto będzie reprezentował Trzecią Drogę – równie dobrze może to być Władysław Kosiniak-Kamysz, ale chęć ponownego startu ma zapewne także Szymon Hołownia.
Donald Tusk ujawnił dzisiaj, że kandydat KO zostanie oficjalnie wyłoniony 7 października na Śląsku. Odkąd premier dwukrotnie zapowiedział, że sam nie ma zamiaru kandydować, faworytem jest Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy. Bardzo często mówi się także o potencjalnym starcie szefa MSZ Radosława Sikorskiego, który aktywną działalnością dyplomatyczną miałby już tworzyć sobie grunt pod przyszłą kampanię.
Przemysław Czarnek kandydatem PiS na prezydenta?
Największą niewiadomą jest natomiast kandydat Prawa i Sprawiedliwości. Jakiś czas temu swojego faworyta namaścił Jarosław Kaczyński, który wyraził nadzieję, że kandydatem będzie Mariusz Błaszczak. Jak się jednak okazuje, prezes nie musi mieć w tej kwestii ostatniego słowa, a wewnątrz partii prawdopodobnie trwa walka kilku stronnictw – m.in. frakcji Mateusza Morawieckiego, który podobno ma ambicje prezydenckie.
Najnowszą sensacją jest natomiast Przemysław Czarnek, którego nazwisko coraz częściej pada w kuluarach w kontekście dyskusji o prawdopodobnym kandydacie PiS – donoszą media. Według „Polityki” scenariusz, w którym Czarnek startuje w przyszłorocznych wyborach jest „coraz bardziej prawdopodobny”. Rewelacje te potwierdził niejako we wtorkowym artykule „Newsweek”. Według tygodnika Czarnek ma być „faworytem”, a Nowogrodzka miała już nawet sprawdzać jego potencjalne poparcie, zlecając badania sondażowe.