Nadzwyczajne posiedzenie ONZ. Była mowa o Polsce

onz
fot. Pixabay

We wtorek nad ranem polskiego czasu odbyło się nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa w związku z sytuacją na Ukrainie.

REKLAMA

– To dotyczy całej Ukrainy. To dotyczy Finlandii (…) to dotyczy części Polski i Turcji – powiedziała m.in. ambasador USA przy ONZ Linda Thomas-Greenfield.

Przedstawicielka USA Linda Thomas-Greenfield poinformowała podczas pilnego spotkania w Nowym Jorku, że prezydent Rosji rzuca wyzwanie całemu porządkowi międzynarodowemu. Ostrzegła również, że poprzez agresywne działania Władimira Putina spodziewany jest napływ milionów uchodźców do Europy.

REKLAMA

– W istocie, Putin chce, by świat wrócił do czasów przed Narodami Zjednoczonymi, do czasów, kiedy imperia rządziły światem – powiedziała.

– W tym momencie nikt nie może stać z boku. Musimy jasno określić, że atak na Ukrainę jest atakiem na suwerenność każdego członka ONZ i że będzie on oznaczał szybkie i dotkliwe konsekwencje – zaznaczyła.

REKLAMA

– Ten ruch prezydenta Putina jest w oczywisty sposób podstawą do próby wykreowania pretekstu dla dalszej inwazji Ukrainy – stwierdziła ambasador.

Po poniedziałkowym przemówieniu Władimira Putin powiedziała, że rości on sobie prawo do terytoriów całego byłego imperium rosyjskiego, a także ZSRR.

REKLAMA

– To dotyczy całej Ukrainy. To dotyczy Finlandii (…) to dotyczy części Polski – wymieniała Thomas-Greenfield.

Podziel się: