Minister zdrowia Adam Niedzielski wypowiedział się na temat dotychczasowym braku restrykcji w związku z rosnącą liczbą zakażeń koronawirusem. Szef resortu przyznał, że „jest to ukłon w stronę osób, które się zaszczepiły”.
Podczas konferencji prasowej w Poznaniu szef MZ był pytany o kwestie związane z potencjalnym wprowadzeniem nowych restrykcji. Zwrócił on uwagę, że poza zaszczepionymi osobami są również takie, które nabrały odporności przez zakażenie.
– Według badań około 75 proc. populacji, przynajmniej w jakiejś formie, jest odporna względem koronawirusa. (…) To daje zupełnie inne warunki podejmowania decyzji – powiedział Niedzielski.
Omawiając obecną sytuację szef resortu podał przykład województw lubelskiego i podlaskiego, gdzie niezaostrzanie restrykcji wydaje się być najlepszą opcją. – Wystarczyłoby, to też mówię z pewnym oczekiwaniem, przestrzegać podstawowych standardów. Mówię o noszeniu maseczki, zachowaniu dystansu tam, gdzie to możliwe, o zachowaniu dezynfekcji rąk – powiedział.
Niedzielski dodał, że zaszczepione osoby, wobec których „stosowany jest ukłon w pewnym sensie wykupiły sobie ubezpieczenie”. – Mają mniejsze ryzyko zakażenia i przede wszystkim obniżone ryzyko ciężkiego przechodzenia (choroby), a co za tym idzie ryzyko zgonu. Niewprowadzanie restrykcji to ukłon w kierunku zaszczepionych, by nie ponosiły konsekwencji nieodpowiedzialnych decyzji ze strony osób niezaszczepionych – podsumował.