Niepokój po krwawej bójce imigrantów w Śremie. Mieszkańcy patrolują ulice [FILM]
Po wydarzeniach ze Śremu mieszkańcy wielkopolskiej miejscowości zebrali się w kilkudziesięcioosobowy „patrol obywatelski”. Na miejscu ich przemarszu pojawiła się policja, która bacznie obserwowała postępowanie grupy około 40 osób. Przypomnijmy, że w ubiegły weekend doszło w Śremie do krwawej jatki, po której do szpitala trafiły dwie osoby. Uczestnicy bójki nie wahali się użyć w czasie starcia ostrych narzędzi – w tym tzw. „tulipanów”, czyli tłuczonych butelek. Zatrzymano pięć osób. Wszyscy to obywatele krajów Ameryki Południowej.
REKLAMA
Wśród części Polaków rosną obawy o wzrost przestępczości z udziałem ludności napływowej – bardzo często imigrantów, którzy zostali ściągnięci do naszego kraju, jako pracownicy. Ostatnim przykładem, iż te obawy nie są bezpodstawne, były wydarzenia ze Śremu.
Młodszy inspektor Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji, potwierdził w rozmowie z serwisem „Gazeta.pl”, że grupa mieszkańców wielkopolskiej miejscowości zebrała się w coś na kształt patrolu. Była to grupa ok. 40 osób, które udały się samochodami do Kórnika, gdzie przemaszerowali tamtejszymi ulicami. W rozmowie z policjantami – jak przekazał mł. insp. Borowiak – uczestnicy zgromadzenia przyznali, że patrol ma związek z wydarzeniami ze Śremu.
Policjanci wylegitymowali zebranych i przypomnieli, że pilnowaniem porządku zajmuje się w Polsce policja. W czasie przemarszu grupy przez miasto nie doszło do żadnych incydentów.
REKLAMA
W odpowiedzi na wydarzenia w Śremie, mieszkańcy podpoznańskiego Kórnika zorganizowali patrol obywatelski. Policja postanowiła przyjrzeć temu wydarzeniu i szła za zgromadzonymi ludźmi. pic.twitter.com/bkHC2uBrN6
— poznan_moment (@poznan_moment) September 10, 2024
Mieszkańcy Śremu sformowali „obywatelski patrol” po krwawej jatce nad Jeziorem Grzymisławskim. W sobotę zatrzymano tam pięciu cudzoziemców
W ubiegły weekend w Śremie (woj. wielkopolskie) doszło do krwawej bójki, po której dwie osoby trafiły do szpitala.
Do zdarzenia doszło nocą w sobotę, 7 września, nad jeziorem Grzymisławskim. W grupie pijanych mężczyzn doszło do konfliktu, którego szczegóły nie są do końca jasne. Wiadomo, iż sytuacja eskalowała tak bardzo, że w pewnym momencie podejrzani potłukli butelki i zaczęli się nimi okładać. Dwóch mężczyzn doznało wielu ran pod tzw. „tulipanach”, czyli potłuczonych, szklanych butelkach.
REKLAMA
W związku ze zdarzeniem zatrzymano pięciu mężczyzn. Jeden to obywatel Argentyny, a pozostali czterej pochodzą z Kolumbii. Jak donosi „Gazeta.pl” – jeden z uczestników krwawej bójki otrzymał zarzut usiłowania zabójstwa. Innych oskarżono o udział w pobiciu. Większość zatrzymanych była pod wpływem alkoholu.