Pękła zapora wodna na zbiegu Odry i Opawy – podają w poniedziałek czeskie media. W wyniku przerwania tamy woda wlewa się do Ostrawy. Trwają desperackie próby załatania powstałej w zaporze wyrwy. Na miejscu pracują strażacy, wspierani przez wojskowych saperów.
W Czechach sytuacja staje się coraz poważniejsza. W poniedziałek, 16 września, pękła tama w Ostrawie – w miejscu, gdzie zbiegają się rzeki Odra i Opawa. Wcześniej lokalne media informowały o przerwaniu wałów przeciwpowodziowych w kilku miejscach.
W efekcie woda wdarła się do dzielnicy Przivoz, która jest położona na prawym brzegu Odry. Jak podaje polsatnews.pl – konieczna może być ewakuacja nawet 1000 mieszkańców tego rejonu.
Na miejscu pełną parą pracują strażacy, którzy starają się ewakuować ludność oraz przeciwdziałać wyrwom w zabezpieczeniach przeciwpowodziowych. Działania straży pożarnej są utrudnione ze względu na to, że do mieszkańców nie da się już dostać na inny sposób, jak tylko pontonami. Są miejsce, w których poziom wody osiąga nawet 2 metry ponad ziemię, więc użycie nawet najcięższych wozów strażackich nie wchodzi w grę.
„W dzielnicy nie ma prądu, nie działają telefony komórkowe i jedynym sposobem zwrócenia na siebie uwagi ratowników jest machanie rękami i głośne krzyki z okien. Oprócz domów woda zalała również wiele firm, warsztatów i zakładów przemysłowych” – czytamy.
W Czechach pękła tama! Woda wlała się do jednej z dzielnicy Ostrawy
Przivoz był pewną ofiarą trwającej powodzi. Dzielnica jest otoczona rzekami z trzech stron – mieści się wewnątrz zbiegu Odry, Ostrawicy i Czarnego Potoku.
Pozbawieni bazy są nawet reagujący na miejscu mundurowi. Zarówno lokalną remizę, jak i komisariat, zostały zalane przez wodę.
Trwają prace nad załatanie dwóch ok. 50-metrowych wyrw w wale na Odrze. Rozważane jest zrzucenie z powietrza ogromnych worków, wypełnionych piaskiem.
— Záchranný útvar HZS ČR (@zuhzscr) September 16, 2024