Straż Marszałkowska zaniepokojona pytaniem Brauna. Chodziło o broń!

Braun pytał o możliwość zdeponowania broni palnej w Sejmie
fot. Sejm RP | Creative Commons Attribution 2.0

Szerokim echem odbił się w mediach incydent z końcówki zeszłego roku z udziałem Grzegorza Brauna. Poseł Konfederacji ugasił wówczas gaśnicą proszkową chanukową menorę, zapaloną w Sejmie przez chasydzką organizację Chabad-Lubawicz. Nagranie z incydentu obiegło media społecznościowe, a poseł został ukarany m.in. obcięciem pensji i diety. Straż Marszałkowska była po tej akcji przerażona tym, co przyniósł ostatnio do Sejmu Braun.

REKLAMA

Podczas obchodów żydowskiego Świąta Chanuki w Sejmie, które to uroczystości odbyły się 12 grudnia 2023 roku, Grzegorz Braun pochwycił gaśnicę i ugasił chanukową menorę, będącą symbolem święta. Wybryk posła Konfederacji odbił się szerokim echem w Polsce i na Świecie.

Za swoje zachowanie marszałek Szymon Hołownia ukarał Brauna m.in. obcięciem pensji i diety poselskiej. Skierowano także wniosek do prokuratury.

Wybryk z początku grudnia sprawił, że Braun narobił sobie bardzo złej sławy. Do dziś Straż Marszałkowska patrzy na niego podejrzliwie, co udowadniają ostatnie doniesienia mediów.

Grzegorz Braun pytał, gdzie w Sejmie może „zdeponować broń palną”. Straż Marszałkowska zaniepokojona

Według ustaleń portalu „Gazeta.pl” po incydencie z gaśnicą Straż Marszałkowska informowała Szymona Hołownię o tym, że poseł Braun pytał ich – jeszcze w poprzedniej kadencji Sejmu – gdzie na terenie parlamentu może zdeponować broń palną.

REKLAMA

W szeregach Straży „zapanowało bowiem przerażenie, na co jeszcze stać posła Grzegorza Brauna, który wciąż się radykalizuje i staje się coraz bardziej nieobliczalny” – podaje „Gazeta.pl”.

Serwis podaje, że Hołownia rozmawiał już w tej sprawie z wicemarszałkiem Krzysztofem Bosakiem, który należy do tej samej formacji politycznej, co Braun. Marszałek zwrócił się także do policji ws. pozwolenia na broń posła.

„Z informacji przekazanych portalowi przez Kancelarię Sejmu, wnoszenie broni na salę plenarną jest zabronione. Parlamentarzyści mogą dobrowolnie skorzystać z depozytu, jednak Straż Marszałkowska nie przeprowadza żadnych przeszukań” – podaje „Gazeta.pl”.

Podziel się: