Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg zorganizował we wtorek konferencję prasową, podczas której zdradził, że Sojusz Północnoatlantycki wyraża coraz większe obawy wobec użycia przez Rosję broni chemicznej w Ukrainie.
Wtorkowa konferencja została zorganizowana w Brukseli. Stoltenberg mówił w jej trakcie na temat trwającej w Ukrainie wojny. Przyznał też, że Sojusz Północnoatlantycki jest zaniepokojony potencjalnym użyciem przez Rosję broni chemicznej.
– Obawiamy się, że Moskwa mogłaby zorganizować operację prowokacji na Ukrainie, prawdopodobnie z użyciem broni chemicznej – powiedział sekretarz generalny NATO podczas swojego oficjalnego wystąpienia.
– Od miesięcy byliśmy narażeni na długą listę kłamstw ze strony Rosjan. Twierdzili oni, że nie planują inwazji na Ukrainę, ale zrobili to. Federacja Rosyjska mówiła, że wycofuje swoje wojska, a tymczasem gromadziła ich jeszcze więcej. Rosja twierdziła, że będzie chronić cywilów, ale mordują cywilów. W tej chwili oczekują reakcji na kłamstwa o laboratoriach chemicznych i broni biologicznej na Ukrainie. To po prostu kłamstwa – podkreślił.
– Kluczowym zadaniem NATO jest ochrona sojuszników. Zwiększyliśmy gotowość i wysłaliśmy siły odpowiedzi NATO po raz pierwszy w historii Sojuszu. Mamy 1000 żołnierzy USA w Europie i około 40 tys. żołnierzy pod rozkazami NATO, głównie w części wschodniej. Stany Zjednoczone wysyłają baterie Patriot m.in. do Polski – dodał.