Wiceprzewodniczący wojskowo-cywilnej administracji Chersonia Kirył Stremousow, który kolaboruje z Rosją groził cywilom, którzy nie chcą współpracować z Rosjanami. Mieszkańcy nie pozostali mu dłużni i wywiesili w mieście sugestywne plakaty.
Stremousow został mianowany przez okupujących Chersoń Rosjan „wiceprzewodniczącym wojskowo-cywilnej administracji”. Jest to Ukrainiec, który od dłuższego czasu deklaruje przychylność wobec Rosji.
Wielokrotnie publicznie wypowiadał się, że Chersoń powinien być jednym z regionów Rosji. Zapowiadał nawet, że zwróci się w tej sprawie do Putina. Teraz w mediach pojawiły się doniesienia, że chce karać Ukraińców, którzy nie popierają jego wizji.
– Kolaborant Kirył Stremousow grozi „ukaraniem” urzędników, nauczycieli i lekarzy, którzy odmawiają współpracy z władzami okupacyjnymi regionu Chersonia – czytamy w Internecie.
Ukraińcy uznali go za zdrajcę narodu. Od kilku tygodni na ulicach Chersonia pojawiają się plakaty, mówiące o tym, że jest poszukiwany przez ruch oporu. „Chersoń to Ukraina! Idziemy po Ciebie!” – czytamy na jednym z banerów.
Collaborator Kirill #Stremousov threatens to "punish" officials, teachers, and medics who refuse to cooperate with the occupation authorities of the #Kherson region. pic.twitter.com/HH7EmAojxn
— NEXTA (@nexta_tv) June 14, 2022