29-letnia kobieta postanowiła urodzić dziecko swojemu własnemu bratu, który jest gejem. 32-latek od zawsze marzył o posiadaniu własnej rodziny, ale nie miał pieniędzy na surogatkę lub adopcję. Siostra z chęcią mu w tym pomogła.
Amerykańskie media rozpisują się o historii, której bohaterką jest 29-letnia Sabreena Henderson z Buena Park w Kalifornii. Jej brat Shane Petrie bardzo chciał mieć potomstwo ze swoim partnerem, ale nie było ich na to stać.
– Macierzyństwo zastępcze jest naprawdę drogie, podobnie jak adopcja, więc kiedy Shane i Paul byli gotowi, by zostać rodzicami, byłam szczęśliwa, mogąc to ułatwić – powiedziała Sabreena cytowana przez Daily Mail.
Sabreena i Shane mają jeszcze cztery siostry, które również wyraziły chęć pomocy. Po przeanalizowaniu wszystkich czynników rodzeństwo uznało, że to 29-latka będzie najlepszą kandydatką na zastępczą matkę.
– Moja najstarsza siostra miała już trzy cesarskie cięcie, więc nie za bardzo mogła to zrobić, a moje dwie młodsze siostry miały wtedy tylko 18 i 19 lat. Środkowa siostra bardzo źle znosiła swoje ciąże – powiedziała.
Sabreena zgodziła się użyć nasienia Paula i jej komórki jajowej, aby obaj ojcowie byli spokrewnieni z dzieckiem. Trio podjęło pierwszą próbę sztucznego zapłodnienia w listopadzie 2020 r., ale niestety się nie powiodła. W ciągu kilku następnych miesięcy podjęto jeszcze kilka prób. Jedna z nich zakończyła się ciążą, a później poronieniem. Sabreena zgodziła się jednak na jeszcze jedną próbę zapłodnienia. Wkrótce okazało się, że jest w ciąży.