Jeśli ktoś wybrał się w tym roku nad morze lub w góry, z pewnością usłyszał na chodnikach i deptakach wiele obcych języków – bliższych, dalszych, a często bardzo egzotycznych. Zagraniczni turyści bardzo często porzucają tradycyjne wakacje na gorącym południu Europy i szukają alternatywy. Zdaniem amerykańskiego portalu biznesowego już w 2024 roku może stać się nią Polska. Portal przewiduje, że w przyszłe wakacje Polska stanie się hitem.
Według amerykańskiego magazynu „The Street” – rok 2024 będzie dla europejskiej turystyki niesamowicie lukratywny. Co więcej, dużą część tego tortu ma zgarnąć Polska. Dlaczego? Jak podaje „The Street” – amerykańskie linie lotnicze zapowiedziały zwiększenie liczby lotów z USA na Stary Kontynent. Ponadto magazyn przewiduje, że turyści z Ameryki Północnej będą zainteresowani raczej północną częścią Europy, niż południową – to z powodu wysokich temperatur.
„W przyszłym sezonie urlopowym to nie wieża Eiffla czy Krzywa Wieża w Pizie będą powodem zachwytów podróżnych. Jeśli poprzednie lata są jakimkolwiek wskaźnikiem, to 2024 rok będzie tym, w którym wszyscy będą chcieli pojechać do Polski” – pisze autorka publikacji w „The Street” Danni Button, przytacza „Wirtualna Polska”.
Polska stanie się turystycznym hitem 2024 roku? Już w tym sezonie do naszego kraju pojawiły się tysiące zwiedzających
„WP” rozmawiało z ekspertem ds. turystyki z portalu Nocowanie.pl, Karolem Wiakiem, który stwierdził, że Polska staje się coraz atrakcyjniejszym kierunkiem dla turystów. „Doskonale widać to podczas dobiegających już końca wakacji. Na ulicach w Zakopanem można spotkać turystów z państw arabskich, na nadbałtyckich plażach można usłyszeć język czeski” – mówił ekspert w rozmowie z „Wirtualną Polską”.
W tym sezonie Czesi wyjątkowo upodobali sobie nasz kraj. Poza bogatą przyrodą, morzem, górami i niezliczonymi atrakcjami jest jeszcze coś, co w Polsce przyciąga. Chodzi o ceny, które w krajach południowych są znacznie wyższe, niż w naszym kraju. „Dla naszych południowych sąsiadów Bałtyk jest atrakcyjnym cenowo kierunkiem w porównaniu do Hiszpanii, Chorwacji i innych zagranicznych krajów, dlatego przyjeżdżają tu coraz chętniej” – dodaje Wiak.