Piotr Zalewski był dobrze znany mieszkańcom Koszalina. Mężczyzna często zakładał na siebie strój Spidermana i odwiedzał chore dzieci w szpitalach i hospicjach. Niestety, mężczyzna zmarł w sobotę po brutalnym pobiciu, do którego doszło w połowie sierpnia.
Piotr „Spiderman” Zalewski był dobrze znany jako człowiek o wielkim sercu. Bardzo chętnie odwiedzał chore dzieci i dawać im choćby trochę radości w ich cierpieniu. O jego działaniach bardzo często mówiło się w ogólnopolskich mediach.
– Zadzwoniła do mnie rano mama Piotra i powiedziała, że zmarł. Piotrek kupił ostatnio nowy strój Spidermana, cieszył się, że ten strój wywoła dużo radości u dzieci. Zdążył w nim wystąpić dla najmłodszych w szpitalu w Koszalinie i w hospicjum w dzień, w którym został pobity – mówił w rozmowie z „TVN24” przyjaciel Zalewskiego.
Jak informuje „Super Express”, który powołuje się na lokalny portal „koszalininfo.pl”, 19 sierpnia na ulicy Harcerskiej w Koszalinie 47-latek został dotkliwie pobity. W ciężkim stanie trafił do szpitala i choć lekarze walczyli o jego życie, 2 września niestety zmarł.
Zdołano ustalić, że sprawca pobicia koszalińskiego „Spidermana” został zatrzymany i trafił do aresztu, a sprawą zajmuje się prokuratura. Specjaliści odtworzą teraz krok po kroku przebieg dramatycznych zdarzeń.
Piotr "Spiderman" Zalewski (47) – koszaliński społecznik, uczestnik wielu akcji charytatywnych, znany z wcielania się w postać Spidermana. Zmarł po tym jak 19 sierpnia został ciężko pobity przez innego mężczyznę, sprawca został aresztowany. pic.twitter.com/E76qmsG7v1
— Kto umarł? (@KtoUmarl) September 2, 2023
