Węgiel w końcu potanieje? Rząd zamierza wykorzystać spółki skarbu państwa

Poseł PiS proponuje wprowadzenie "kartek" na węgiel
fot. Pixabay

Sytuacja na rynku węgla staje się coraz bardziej dramatyczna. Nie dość, że surowca do opalania domów brakuje, to – jeśli już jest – ceny zwalają z nóg. W internecie można znaleźć oferty od 3000 do nawet 4000 zł za tonę. To kilkuset-procentowy wzrost od października zeszłego roku. Rząd zapowiedział już, że zamierza zwalczać węglową drożyznę poprzez skrócenie łańcucha dostaw – informuje „Polsat News”.

REKLAMA

Na czym ma to polegać? Jak przekazał rzecznik rządu Piotr Müller, rząd ma wykorzystać spółki skarbu państwa, aby skrócić łańcuch dostaw, czyli wyeliminować jego poszczególne ogniwa w postaci pośredników, którzy narzucają na węgiel duże marże. Nic dziwnego, bo o „czarne złoto” trzeba się dzisiaj bardzo postarać, nawet mając odpowiednią kwotę na zakup.

„Chcemy wykorzystać spółki Skarbu Państwa, aby skróciły łańcuchy dostaw. Zlikwidować pośredników i narzucane przez nich marże, bo one są w tej chwili bardzo duże – nawet po kilkaset złotych” – mówił Müller w rozmowie w „Polsat News”.

Takie rozwiązanie już jednak – w jakimś stopniu – funkcjonuje. W internecie istnieją sklepy Polskiej Grupy Górniczej i Tauronu, które sprzedają węgiel prosto z kopalni dla klientów detalicznych. Towar jest jednak wykupowany w mgnieniu oka (kiedy się pojawi), czemu towarzyszy permanentne przeciążenie serwerów. W jednej chwili zakupić węgiel chcą nawet DZIESIĄTKI TYSIĘCY osób.

REKLAMA

„Jeśli okaże się, że jest to niewystarczające, to wtedy będziemy szukać innych rozwiązań, które będą skierowane do osób potrzebujących wsparcia” – dodaje jednak rzecznik rządu.

Kaczyński obiecuje węgiel po niższych cenach. „Z całą pewnością to zrobimy”

W sobotę odbyła się konwencja Prawa i Sprawiedliwości, na której prezes PiS i wicepremier Jarosław Kaczyński złożył podobną obietnicę – że węgiel będzie tańszy. Według obietnicy Kaczyńskiego węgiel ma być sprzedawany po takiej cenie, jaka była „jeszcze do niedawna”. Co jednak z dostępnością surowca?

REKLAMA

„Podjęliśmy decyzję, że zapewnimy ludziom, którzy opalają węglem swoje domy – a ten węgiel dziś bardzo zdrożał, nawet do 3 tys. zł za tonę – cenę na poziomie tej, która była jeszcze do niedawna. To jeszcze jest nie skończona operacja. Z całą pewnością to zrobimy. A już na pewno dla tych, którzy mają trudno, a których byśmy skazywali na to, że po prostu nie będą mogli mieć w zimie ogrzanych mieszkań” – powiedział Jarosław Kaczyński.

Podziel się: