REKLAMA
ShareInfo.plWiadomościZłamała kwarantannę, aby pomóc rannemu. Sąd był dla niej bezlitosny

Złamała kwarantannę, aby pomóc rannemu. Sąd był dla niej bezlitosny

fot. Pixabay

Ponad 20 000 zł kary zapłaci kobieta, która będąc na kwarantannie z powodu zakażenia koronawirusem pomogła motocykliście, który został ranny w wyniku wypadku. Do zdarzenia doszło pod domem kobiety. „Kiedy trzeba komuś pilnie pomóc, nie myśli się, tylko się działa” – tłumaczyła się.

REKLAMA

Do zdarzenia doszło w okolicach miasta Padwa we Włoszech. Jak podaje lokalna gazeta „Il Mattino di Padova” incydent miał miejsce w 2020 roku, jednak dopiero teraz pojawił się wyrok sądu, który orzekł karę grzywny. Kobieta była wówczas na kwarantannie po uzyskaniu pozytywnego wyniku na obecność koronawirusa w organizmie. Usłyszała huk, który dobiegł z pobliża jej domu. Wybiegła, aby zobaczyć co się stało. Okazało się, że doszło do wypadku. Mężczyzna stracił panowanie nad motocyklem, uderzył w znak drogowy, a następnie wpadł do rowu.

„Leżał na ziemi, był cały obolały. Pomogłam mu, chciał się podnieść, ale w jego stanie nie było to wskazane” – opowiedziała kobieta, cytowana przez gazetę „Il Mattino di Padova”.

Kobieta zawiadomiła pogotowie. Wraz z ratownikami na miejscu pojawili się też karabinierzy (włoska policja), którzy dowiedzieli się, że 56-letnia Maristella Scarmignan przebywa obecnie na kwarantannie. Zamiast nagrody, czy choćby podziękowania, Scarmignan… została spisana za naruszenie zasad izolacji.

REKLAMA

Jak wyjaśniała w rozmowie z mediami – apelowała do policjantów o rozsądek i zrozumienie nietypowej sytuacji, w jakiej się znalazła. Ponadto – jak dodała kobieta – chwile wcześniej otrzymała negatywny wynik testu na COVID-19. Był to jeden z dwóch testów, jakie miała wykonać w ramach procedury izolacji.

Zamiast dobra, do kobiety wróciło… zło? Procedura to procedura. Niedawno kobieta otrzymała zawiadomienie z sądu. Sędzia orzekł karę 4 miesięcy aresztu, zredukowanego do 2 miesięcy i zamienionego na grzywnę w wysokości 4500 euro.

Skazana oczywiście zaprotestowała. Kobieta zaznacza, że wcześniej nie była nigdy karana, a pierwszą karę… wymierzono jej za pomoc rannemu. „Miałam go zostawić rannego na ulicy?” – pytała.

REKLAMA

ZOBACZ TAKŻE
REKLAMA