Flaczki to potrawa znana w całej Polsce. Ma wielbicieli, jak i stronników. Nie wszyscy bowiem potrafią pokonać opory przed zjedzeniem wnętrzności. Takie osoby mają czego żałować, bo zupa jest naprawdę smaczna. Dzisiejsza osłona potrawy jest dla wielbicieli tradycyjnych smaków w nowych aranżacjach. Spróbuj jesiennej odsłony flaczków z dodatkiem ½ szklanki suszonych grzybów, a będziesz w szoku, jak fantastycznie smakują.
Flaki z suszonymi grzybami – rewolucja na twoim talerzu
Flaki to kontrowersyjna zupa, ale mimo to cieszy się w naszym kraju uznaniem. Nie bez powodu serwuje się ją na ważnych uroczystościach rodzinnych, takich jak przyjęcia weselne, chrzciny, komunie i inne imprezy. Zbliża się Święto Zmarłych, więc to też okazja, by skosztować przepysznej, gorącej zupy po powrocie z cmentarza.
Na polskich stołach królują najczęściej flaczki wołowe, wieprzowe, drobiowe, a rzadziej z dziczyzny. Mniej popularne są wersje bezmięsne. Poniżej prezentujemy opcję dla mięsożerców.
Przepis na flaczki mięsne z dodatkiem grzybów
Składniki:
▪ 1 kg wołowiny, najlepiej z kością,
▪ 2 kg mrożonych flaków wołowych,
▪ 1 spora golonka z indyka,
▪ ½ szklanki suszonych grzybów,
▪ liście laurowe – kilka sztuk,
▪ ziele angielskie – kilka kulek,
▪ pieprz i sól,
▪ gałka muszkatołowa,
▪ suszony imbir,
▪ szczypta ostrej papryki (można pominąć),
▪ majeranek,
▪ 2 pietruszki,
▪ 3 marchewki,
▪ duży por,
▪ masło,
▪ 40 g łoju wołowego dla smaku.
Przygotowanie:
Odmrażamy flaki, najlepiej powoi w chłodziarce.
Na rosół: umieszczamy oba rodzaje mięsa w garnku, wlewamy chłodną wodę i zagotowujemy na małym gazie, aż na powierzchni wywaru będą pływać szumowiny, usuwamy je. Wrzucamy liście laurowe i ziele angielskie. Dodajemy też obrane jarzyny i suszone grzyby (wcześniejsze moczenie jest zbędne, rozdrabniamy je rękoma). Gotujemy, aż mięso zmięknie. Dodajemy pieprz i sól do smaku, podgrzewamy jeszcze 10 minut.
Flaki zalewamy chłodną wodą, dodajemy niewielką ilość soli i listki laurowe, gotujemy, aż mięso zmięknie, a potem odsączamy.
Z garnka wyciągamy jarzyny i mięso, ale nie grzyby. Siekamy mięso i kawałki z powrotem przekładamy do garnka wraz z jedną marchewką startą na tarce.
Potrawę gotujemy na minimalnym gazie przez ok. 60 minut. Wysypujemy porządną ilość majeranku, imbiru i gałki, a ostrej papryki tylko szczyptę, jeśli jej używamy.
Została zasmażka. Na patelnię dajemy masło i łój, rozgrzewamy. Mąkę przekładamy nim masło się spieni. Prężnie łączymy składniki i przekładamy zasmażkę do bulionu, mieszamy flaczki. Serwujemy z pieczywem.
Czytaj też: Zupa gulaszowa na rozgrzanie. Przepis na sycący i pyszny obiad
