Pandemia koronawirusa sprawia, że maseczek, kombinezonów ochronnych i rękawiczek brakuje nawet w szpitalach, czyli tam, gdzie są wprost nieodzowne. W związku z tym nie tylko polskie firmy odzieżowe, ale także zwyczajni ludzie ruszyli na pomoc i w domowych warunkach szyją maseczki. Jedna z takich osób to pani Janina Szelewska ze Świdnicy. Jej aktywność jest o tyle wyjątkowa, że pani Janina ma… 96 lat.
Kobieta postanowiła wspomóc pracą swoich rąk przychodnię w Świdnicy. Każdego dnia dostarcza kolejną porcję maseczek ochronnych dla personelu medycznego. Do tej pory uszyła kilkadziesiąt sztuk. Obecnie czeka na dostawę gumki, żeby móc szyć dalej.
Oto pani Janina. Pani Janina ma 96 lat. Pani Janina jest ze Świdnicy i każdego dnia szyje maseczki dla tamtejszej przychodni zdrowia.
Bohaterowie są wśród nas, nie w Sejmie.#koronawirus #koronawiruswPolsce #nasimaliWIELCYBOHATEROWIE pic.twitter.com/KVWIm14oxm
— Szymon Komorowski (@szykom89) March 27, 2020
– Miała biały materiał i trochę gumki. Przyszła do nas z pierwszą prowizoryczną maseczką i zapytała, czy może takie szyć. W odpowiedzi razem z mamą się popłakałyśmy, a prababcia stała i patrzyła na nas, nie wiedząc, o co chodzi – relacjonuje Agata Sudomierska, prawnuczka pani Janiny.
Jak się okazuje się, 96-letnia Janina Szelewska uważa, że szycie maseczek to żaden wysiłek i kłopot. Uważa, że to grzech nie pomóc, gdy tej pomocy ktoś potrzebuje, a my mamy takie możliwości i umiejętności, by to zrobić.
96 year old Polish lady, Pani Janina, is spending her days sewing masks for medical personnel.
In a world full of Kardashians, be a Pani Janina. 🇵🇱♥️ pic.twitter.com/Bl4rkVLh3C
— Stefan Tompson (@StefanTompson) March 28, 2020