Minister zdrowia Chile Jaime Mañalich poinformował na konferencji prasowej, że z koronawirusa udało się w tym kraju wyleczyć 898 osób. Szokującą informacją jest jednak to, że władze Chile do osób wyleczonych zaliczają również zmarłych w wyniku zarażenia COVID-19.
– Te osoby już nie zarażają, nie są źródłem zarażenia dla innych – podkreślił szef resortu zdrowia, uzasadniając zakwalifikowanie ofiar koronawirusa do kategorii osób wyleczonych.
– Mamy 898 pacjentów, którzy już nie zarażają, nie są źródłem zarażenia dla innych i uwzględniamy ich jako wyleczonych. Są to osoby, które są po 14-dniowej obserwacji lub te, które niestety zmarły – doprecyzował Mañalich.
Według amerykańskiej edycji Newsweeka nie wiadomo, kiedy w Chile zaczęto traktować ofiary śmiertelne COVID-19 za osoby wyleczone. Rząd tego kraju twierdzi jednak, że ten sposób prowadzenia statystyk dotyczących pandemii koronawirusa został przyjęty po tym, jak został zatwierdzony przez zagranicznych ekspertów ds. zdrowia.
Dotąd w Chile potwierdzono 7917 przypadków zakażenia COVID-19.