Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), chcąc maksymalnie przyspieszyć proces opracowywania gotowej szczepionki rozważa przeprowadzanie testów na zdrowych pacjentach. Organ chciałby w ten sposób wykluczyć jakiekolwiek wątpliwości co do jej działania.
Jednym z najważniejszych momentów podczas badań klinicznych nad szczepionką jest sprawdzenie jej skuteczności na zdrowych ochotnikach. Aby jednak testy dały miarodajne wyniki, uczestnicy takich badań muszą się zetknąć z wirusem w jego naturalnym środowisku. Z tego powodu najlepszym do tego miejscem jest ognisko zakażeń. W efekcie, im mniej osób się zakazi, tym większą skuteczność wykazuje szczepionka – opisuje cały proces Gazeta.pl.
Naukowcy nie mogą jednak narażać uczestników badań na dodatkowe, zbędne ryzyko. Niekiedy jednak rozważane są tak zwane metody prób prowokacyjnych, polegające na celowym zakażaniu ludzi, aby prace nad szczepionką były sprawniejsze.
W takich próbach udział mogą brać tylko specjalnie wybrane osoby – młode, zdrowe, znające wszystkie potencjalne skutki takich działań. Tego typu osoby przynajmniej w teorii są mniej narażone na występowanie poważnych powikłań w przypadku zakażenia koronawirusem.
W niedalekiej przyszłości ma dojść do spotkania z udziałem grupy doradczej WHO. Celem spotkania będzie omówiono ewentualnych badań przeprowadzanych w takiej formie. W spotkaniu wezmą udział także obserwatorzy z kilku organizacji, w tym z amerykańskiego National Institutes of Health (NIH – Narodowe Instytuty Zdrowia), Food and Drug Administration (FDA – Agencja Żywności i Leków), a także z brytyjskiej organizacji charytatywnej Wellcome Trust oraz z organizacji filantropijnej Bill & Melinda Gates Foundation.