Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki nie wykluczył zamknięcia kościołów w okresie Wielkanocy. Miałoby to być związane z ogłoszeniem przez władze lockodownu w celu obniżenia skali pandemii koronawirusa w Polsce.
Polityk partii Jarosława Kaczyńskiego stwierdził, że rząd za wszelką cenę chce uniknąć wprowadzenia pełnego lockodownu. Jak jednak zaznaczył, „nie wiadomo, czy on nie będzie konieczny w sytuacji, gdyby przybywało zakażeń, gdyby przybywało też śmierci”.
– Nie wiemy, co się stanie za parę dni lub 2-3 tygodnie. Jeśli przekroczymy pewien pułap bezpieczeństwa, czyli ok. 30-40 tys. dziennie, to niezbędne będą bardzo radykalne kroki – powiedział Terlecki. – Pewnie włącznie z zamknięciem kościołów, wszystkich miejsc publicznych – dodał.
– To jest dramat, ale co możemy na to poradzić – stwierdził, odnosząc się do pytania o zamykanie świątyń na Wielkanoc.