W ocenie senatora PiS i z zawodu lekarza Stanisława Karczewskiego, mimo luzowania obostrzeń, nie grozi nam w czerwcu IV fala pandemii.
– Jeśli już, to później. Obecnie widać wyraźny spadek zachorowań, widoczny spadek hospitalizowanych. Właśnie skończyłem dyżur na oddziale covidowym. W szczycie III fali mieliśmy pełen oddział, 37 chorych, bardzo wielu w ciężkim stanie. Teraz w stanie poważnym są dwie chore, 9 w stanie dobrym – poinformował polityk.
– Mamy wiosnę, właściwie od razu lato, to sprzyja temu, że wirus jest mniej aktywny. Ale z naszej strony nie powinno być osłabienia czujności. Nadal powinniśmy nosić maseczki, zwłaszcza w pomieszczeniach zamkniętych, tam gdzie spotyka się duża ilość osób. Nie powinniśmy zapominać o myciu rąk, to powinno wejść nam w nawyk – powiedział Karczewski i zaapelował do wszystkich jeszcze niezdecydowanych, by się zaszczepili.