Po groźnej Delcie przyszedł jeszcze bardziej zakaźny wariant koronawirusa – „Omikron”. Mówi się, że jest o 500% bardziej zaraźliwy, niż pierwotny wariant SARS-CoV-2. Lekarka z RPA, która jako jedna z pierwszych miała do czynienia z nowym wariantem koronawirusa, opowiedziała na łamach brytyjskiego „The Telegraph”, jakich objawów możemy się spodziewać.
Nie ma jeszcze informacji, jakoby Omikron pojawił się już w Polsce. Mimo to, sama wieść i duże prawdopodobieństwo tego, że w końcu zawita w naszym kraju, spowodowały błyskawiczne wprowadzenie nowych obostrzeń pandemicznych.
Koronawirus zmutował w wariant Omikron w rejonie południowej Afryki. W błyskawicznym czasie stał się wariantem wiodącym wśród nowych zakażeń w RPA, a następnie rozlał się na cały świat. Przypadki zakażenia wariantem Omikron wykryto już, m.in. w Wielkiej Brytanii, Holandii czy Danii. Lekarze ujawniają, że nowa mutacja ma dość nietypowe objawy, które mogą uśpić naszą czujność.
Dr Angelique Coetzee – lekarka, która jako pierwsza leczyła pacjentów zakażonych wariantem Omikron – powiedziała „The Telegraph”, że jej pacjenci rzadko przechodzą nowy wariant ciężko. Objawy rzekomo mają mieć też mało wspólnego z klasycznym COVID-19.
Typowe objawy dla wariantu Omikron to zmęczenie i przyspieszony puls. W tym wypadku nie występują zaburzenia węchu smaku.