Doniesienia z kolejnych krajów wskazują, że na trzeciej dawce szczepionki przeciwko koronawirusowi może się nie skończyć.
– Możliwe, że będziemy potrzebowali czwartej dawki szczepionki przeciwko COVID-19 – oświadczył w środę we francuskim Senacie szef Rady Naukowej przy premierze Jean-Francois Delfraissy.
Wcześniej o kolejnej dawce szczepionki na COVID-19 mówiono już w Izraelu, gdzie poziom zaszczepienia jest bardzo wysoki.
– Nie jest pozbawione sensu myślenie, że będziemy potrzebować czwartej dawki szczepionki – stwierdził szef izraelskiego resortu zdrowia Nitzan Horowitz w wywiadzie dla stacji Keshet 12. Polityk dodał, że aż 9 proc. zakażonych koronawirusem przyjęło trzecią, przypominającą dawkę szczepionki.
Minister Horowitz wyjaśnił, że kiedy rząd myślał o piątej fali pandemii, miał na uwadze m.in obecną sytuację epidemiologiczną w Europie, sprowadzenie nowych wariantów wirusa zza granicy. – Wzrost jest teraz zbyt wczesny i zbyt szybki. Nie chcę nazywać tego piątą falą ani w ogóle nową falą – zaznaczył polityk.