Roman Prymula, minister zdrowia Czech, odwiedził w czwartek wieczorem restaurację. Wychodząc z lokalu, który powinien być zamknięty, nie miał na twarzy obowiązkowej maseczki. Premier Czech Andrej Babisz wezwał ministra zdrowia do podania się do dymisji.
W piątek szef czeskiego rządu zapowiedział, że jeśli Prymula nie zrezygnuje ze stanowiska, to on sam go zdymisjonuje.
– Kiedy nasz personel medyczny walczy na pierwszej linii frontu, aby ratować życie naszych współobywateli, jest to absolutnie niewybaczalne – powiedział Babisz, komentując incydent z udziałem szefa resortu zdrowia.
Według portalu dziennika „Blesk” Roman Prymula przyszedł do luksusowej restauracji przed godz. 22 i wyszedł z niej pół godziny przed północą. W spotkaniu z ministrem zdrowia miał uczestniczyć Roman Faltynek, szef klubu parlamentarnego ruchu ANO premiera Andreja Babisza, który na antenie czeskiej telewizji przeprosił za swoje zachowanie. Z Prymulą w restauracji miał rozmawiać o sprawach medycznych.
Ze względu na szybkie rozprzestrzenianie się koronawirusa restauracje w Czechach są zamknięte od 14 października. Roman Prymula, który jest epidemiologiem, byłym lekarzem wojskowym i dyrektorem szpitala w Hradec Kralove, osobiście wielokrotnie wzywał do przestrzegania obostrzeń.