Grzesiowski o drugiej fali pandemii: Na jesieni w Polsce może być katastrofa

REKLAMA

Immunolog i ekspert do spraw zakażeń dr Paweł Grzesiowski stwierdził, że o ile dziś w ok. 150 laboratoriach w Polsce wykonywane jest 20–30 tys. testów na koronawirusa dziennie, to jesienią może być 15 razy tyle osób do przebadania. Jeśli rząd nie przygotuje planu na jesień, to zdaniem Grzesiowskiego czeka nas katastrofa, między innymi w związku z niewystarczającą przepustowością laboratoriów.

Jak ocenił ekspert, pacjenci na wynik testu jesienią będą musieli czekać nawet kilka dni. – Do tego czasu będzie trzeba ich traktować tak, jakby byli zakażeni – wyjaśnił.

REKLAMA

Zdaniem Grzesiowskiego, aby uniknąć tej katastrofy, należy „opracować i wdrożyć system pracy z pacjentami infekcyjnymi”. Specjalista uważa, że sytuację mogłoby uratować umożliwienie ośrodkom podstawowej opieki zdrowotnej badania na koronawirusa, bo to by odciążyło szpitale.

Dr Paweł Grzesiowski podkreślił jednocześnie, że rząd powinien nieustannie przypominać, by ludzie zachowywali dystans społeczny, nosili maseczki i dezynfekowali ręce.

REKLAMA

Grzesiowski zaznaczył, że w okresie przedwyborczym władza w zasadzie ogłosiła koniec epidemii. – Od prezydenta, premiera i ministra zdrowia Polacy usłyszeli, że zagrożenie minęło – przypomniał immunolog i dodał, że nie ma zatem nic dziwnego w tym, że ludzie zapomnieli o obowiązujących restrykcjach.