Kto nie lubi smażonych kani! To rarytas dla każdego grzybiarza. Można je zbierać w lato i wczesną jesienią. Smakowity kapelusz ukryty w chrupiącej, złocistej panierce jest wyjątkowo smaczny. Przypomina wyglądem kotleta schabowego, ale smakuje o niebo lepiej!
Kanie łatwo pomylić z śmiertelnie trującym grzybem muchomorem zielonawym, dlatego podczas zbierania należy dokładnie sprawdzić, czy rzeczywiście mamy do czynienia z kanią! Jeśli tak, to najlepiej kanie smakują usmażone. Smaży się tylko górną cześć grzyba – czyli kapelusz. Danie jest bardzo sycące.
Jak usmażyć kanie? Należy zacząć od dokładnego oczyszczenia kapelusza. Wystarczy szybko przemyć je pod bieżącą wodą. Później należy dokładnie osuszyć kapelusze za pomocą ręcznika papierowego. Jeśli tego nie zrobisz, panierka będzie zbyt wilgotna i nieapetyczna.
Jak informuje redakcja gazety.pl umyte i osuszone kapelusze panierujemy podobnie jak kotlety schabowe. Najpierw mąka, potem roztrzepane jajko i na końcu bułka tarta. Nie trzeba doprawiać ich solą i pieprzem. Można to zrobić dopiero po usmażeniu. Do smażenia grzybów warto użyć oleju lub masła klarowanego, a nawet smalcu.