
Do tragicznego zdarzenia doszło w ostatni wtorek w Tybecie. Na jedną z autostrad zeszła śmiercionośna lawina, w wyniku czego życie jak dotąd straciło 28 osób. To jednak nie koniec operacji poszukiwawczo-ratowniczej.
Fatalne w skutkach zdarzenie miało miejsce w leżącej na wysokości 3000 metrów nad poziomem morza miejscowości Nyingchi. Na ujście tunelu w pewnym momencie zsunęły się tony śniegu i lodu, przez co ludzie nie mogli się z niego wydostać.
Lokalni ratownicy przekazywali, że do powstania lawiny doszło na skutek silnego wiatru. Media podały z kolei, że w czasie akcji ratowniczej udało się odnaleźć 53 rannych, z czego pięciu ma poważne obrażenia.
W wyniku lawiny życie straciło 28 osób, o czym poinformowała agencja New China. Akcja ratownicza trwała przez trzy kolejne dni – brało w niej udział 1348 ratowników i 236 pojazdów.
– Śnieg był tak głęboki, że sięgał ludziom do pasa, a droga była bardzo śliska. Wielu ratowników utknęło po drodze – powiedział pracownik lokalnego ośrodka zdrowia, według Global Times.
WATCH: #BNNChina Reports.
Rescue work at the scene is over following the discovery of 28 bodies after an #avalanche in the city of Nyingchi in the southwestern region of #Tibet, according to reports. #China #Accident pic.twitter.com/1a8qAwOBNf
— Gurbaksh Singh Chahal (@gchahal) January 21, 2023