Kolejne miasto podzieliło los Mariupola. „Na podwórkach groby, domów nie ma”

Rubiżne podzieliło los Mariupola. Miasto trzeba będzie odbudowywać od zera
fot. Telegram

Mariupol niejako skradł potworne show innymi miastom Ukrainy, które znalazły się na linii frontu wojny na Ukrainie. Wielotygodniowy ostrzał sprawił, że niegdyś prosperujące siedliska ludzkie zamieniły się w opustoszałe gruzy. Taki los podzieliło miasto Rubiżne w obwodzie ługańskim. Jak poinformował szef regionalnych władz gubernator Serhij Hajdaj – miejscowość została doszczętnie zniszczona przez rosyjskiej wojska.

REKLAMA

„Na podwórkach znajdują się groby, ocalałych budynków już nie ma, a wielu domów nie uda się odbudować” – napisał na Telegramie Hajdaj, cytowany przez „RMF 24”.

„Przed rosyjską inwazją w Rubiżnem mieszkało ponad 60 tys. osób. Pracowali w fabrykach, w sferze budżetowej, w rozwiniętym sektorze małej przedsiębiorczości. Dzisiaj rubiżnianie dzielą się na trzy kategorie – tych, którzy ewakuowali się do innych, bezpiecznych miast Ukrainy lub za granicę, deportowanych do Rosji lub na terytoria okupowane przez najeźdźców oraz ludzi będących zakładnikami kadyrowców (czeczeńskich oddziałów rosyjskiej Gwardii Narodowej – red.) i ukrywających się w piwnicach” – opisywał dzisiejsze realia w Rubiżnych.

Hajdaj powiedział wprost – miasto będzie trzeba odbudować niemal od zera. „Splądrowane i wypalone ceglane pudełka – oto teraz nasze Rubiżne. Będziemy odbudowywać miasto niemal od zera”.

REKLAMA

Miasto Rubiżne zostało opanowane przez wojska Federacji Rosyjskiej nie tak dawno, bo w połowie maja. Miejscowość mieści się ok. 10 km od Siewierodoniecka – nieformalnej stolicy tej części obwodu ługańskiego, która znajduje się pod kontrolą rządu w Kijowie, nie zaś w rękach separatystów.

Zdobycie Siewierodoniecka jest obecnie jednym z najważniejszych celów „Bitwy o Donbas” – jeśli chodzi o ambicje rosyjskie.

REKLAMA

Podziel się: