Grecja zawiesiła połączenia lotnicze z i do Kataru, po tym jak u 12 pasażerów lotu linii Quatar Airways z Dohy do Aten stwierdzono zakażenie koronawirusem. Na pokładzie maszyny było 91 osób, wszystkie zostały poddane kwarantannie.
Chorych na COVID-19 zidentyfikowano na lotnisku w stolicy Grecji po wykonanych badaniach przesiewowych. Według informacji greckich mediów zarażeni nie lecieli bezpośrednio ze stolicy Kataru, ale przesiadali się w niej z lotów z innych destynacji. Wśród osób z pozytywnymi wynikami testów na koronawirusa było dziewięciu Pakistańczyków, dwóch Greków mieszkających w Australii. Jeden pasażer był obywatelem Japonii.
– Wiedzieliśmy, że może dojść do takich sytuacji. Najbezpieczniejszym wyjściem byłoby nie otwierać się na turystykę, ale oznaczałoby to ogromne zniszczenia gospodarcze – skomentował wydarzenie ekspert w dziedzinie chorób zakaźnych prof. Nikolaos Sipsas. – Pierwszą rzeczą, którą musimy zrobić, to podzielić kraje na „bezpieczne” i „niebezpieczne” – stwierdził naukowiec cytowany przez angielski dziennik „The Guardian”.
Od 15 czerwca, w ramach likwidowania obostrzeń związanych z pandemią COVID-19, Grecja ma być otwarta dla ruchu turystycznego, w tym także dla tego z Polski.