Mieszkańcy jednej z kamienic w centrum Wrocławia od lat nie mogą spokojnie żyć. Wszyscy za sprawą faktu, że ich budynek jest opanowano przez pluskwy, które utrudniają spokojne mieszkanie. Władze miasta odniosły się do sprawy.
O sprawie informuje „Gazeta Wrocławska”. Mieszkańcy kamienicy przy leżącej w centrum miasta ulicy Kościuszki mierzą się z pluskwami już od pięciu lat. Wielokrotnie wysyłali prośby do władze Wrocławia, ale nic się nie zmieniło.
Problem z insektami rozpoczął się przez mieszkającego w budynku mężczyznę, który prowadził niehigieniczny tryb życia i zapraszał równie „nieczystych” znajomych. Przed kilkoma miesiącami lokator zmarł, a jego mieszkanie pozostało zaniedbane.
Mieszkańcy zgłaszali się do ZZK, ZGN WRO-DOM oraz Gminy Wrocław. W lipcu przeprowadzono ostatnią dezynsekcję mieszkania, ale nie dała ona skutków. Problem wciąż istnieje i utrudnia życie, powodując także okropny fetor.
– Pluskwy rozchodzą się przez wentylację w poszukiwaniu krwi, więc atakują nas. Moja żona ma ogromną alergię na ugryzienia, musimy mieć zaklejone taśmą okna, nie możemy zaprosić gości. Żyjemy tak od lat, a gmina nie może nam pomóc – mówi „Gazecie Wrocławskiej” Marcin Kolczyński, właściciel jednego z mieszkań.