Łukaszenka o swoim pierwszym razie na traktorze. „Bałem się, że może wystartować”

Łukaszenka jechał traktorem 280 km na godzinę. Bał się, że wystartuje jak samolot
fot. YouTube

Wydawało się, że Łukaszenka już niczym nie jest w stanie nas zaskoczyć. Swoimi wypowiedziami wielokrotnie pobijał własne rekordy absurdu, ale ta wypowiedź to hit! Białoruski dyktator opowiedział dziennikarzom o swoim pierwszym doświadczeniu z traktorem. Opowiedział, jak pędził nim obwodnicą z niewiarygodną prędkością, a dziennikarze kiwali głowami z uznaniem dla najwyższego przywódcy.

REKLAMA

Białoruś stała i do dziś wydaje się, że rolnictwem stoi. Słynne traktory MTZ Belarus zniknęły już z większości państw byłego Układu Warszawskiego, gdyż te otwarły się rynki zachodnie, ale Łukaszenka wciąż wspomina z nostalgią ten „cud techniki”. Białoruski watażka postanowił podzielić się dziennikarzami historią swoich młodzieńczych rekordów prędkości, które pobijał za młodu traktorem MTZ. W nagraniu, które pojawiło się w sieci, twierdzi, że zdołał rozpędzić pojazd aż do 280 km/h!

„Moje pierwsze doświadczenie miało miejsce na ciągniku MTZ-50. Jechałem nim po obwodnicy z prędkością 280 km/h i bałem się, że może wystartować. Z taką prędkością samolot startuje i ląduje” – wspominał Łukaszenka. Słuchając dyktatora dziennikarze kiwali głowami z uznaniem. Nie wiadomo, czy dla niebywałych osiągów MTZ-50, czy umiejętności samego Łukaszenki.

Łukaszenka o swoich rekordach na traktorze. „Jechałem z prędkością 280 km/h…”

W rzeczywistości nie ma oczywiście opcji, aby MTZ-50 rozpędził się do takiej prędkości. To byłoby trudne nawet dla klasycznego Passata. Traktor ten był produkowany w latach 1962-1985 w Mińskiej Fabryce Traktorów. Maksymalna prędkość pojazdu wynosi 50 km/h. Egzemplarz, którym jechał „Baćka” musiał być więc mocno podrasowany…

Dziwną aktywność medialną Łukaszenki obserwujemy nie od dzisiaj. W ostatnim czasie dyktator wyjątkowo upodobał sobie np. rąbanie drewna. Kilka miesięcy temu nagrał wideo, w którym widać, jak rąbie drewno – jak mówił – aby wysłać je Polakom, żeby było im lżej w czasie zimy. Jak podaje „Wprost” – niedawno prezydent Białorusi znów pokazał się z siekierą. Podczas konkursu rąbania drewna instruował dziennikarzy, jak powinno się poprawnie rąbać pnie.

REKLAMA

Powiązane: Łukaszenka pokazał jak rąbie drewno „dla Europy”. Mówił o Dudzie i Morawieckim [WIDEO]

„Szukamy pęknięcia i punktu, w który chcemy uderzyć. Wzdłuż pęknięcia, w kierunku środka” – objaśniał Aleksandr Łukaszenka.

Podziel się: