Polka ugrzęzła w zaspie śniegu. Po dwóch dniach znaleziono jej ciało

Zaspa
Fot. Twitter | NBC News

73-letnia Polka poniosła śmierć na skutek historycznej burzy śnieżnej, która nawiedziła stan Nowy Jork. Dzień przed Wigilią udała się na przedświąteczne zakupy, ale jej samochód został przysypany przez zaspy. Jej ciało znaleziono po dwóch dniach.

REKLAMA

Od kilkunastu dni stan Nowy Jork jest sparaliżowany przez historyczną burzę śnieżną. Tuż przed Bożym Narodzeniem wiele sklepów zostało zamkniętych, drogi były nieprzejezdne, a w kilkuset tysiącach domów nie było prądu.

Wśród ofiar dramatycznej pogody jest Polka. 23 grudnia w godzinach popołudniowych Stasia Jóźwiak udała się do supermarketu po świeżą rybę. Niestety obfite opady śniegu sparaliżowały ruch, przez co kobieta ugrzęzła w zaspie.

Dzieci kobiety zaczęły się niepokoić, gdy ich matka zbyt długo nie wracała do domu. W rozmowie telefonicznej przekazała jedynie, że jej samochód nie chce ruszyć. – Powiedziała: „Potrzebuję cudu od Boga. Czy możesz się za mnie pomodlić?”. Mówiła też, że mnie kocha – w rozmowie z NBC News wspomina Edie, zdruzgotana córka kobiety.

REKLAMA

Po około dwóch godzinach Stadia przestała odbierać telefon. Jej dzieci poinformowały wówczas służby. Ciało kobiety udało się odnaleźć dopiero w Boże Narodzenie. – To był szok. Nie chcę mi się w to wierzyć – dodała przez łzy córka zmarłej kobiety.

REKLAMA

Podziel się: