Lekarze z jednego ze szpitali we włoskim Turynie doszli do wniosku, że COVID-19 jest możliwy do zdiagnozowania poprzez przeprowadzenie USB płuc od razu na pogotowiu. Medycy wykazali również, że około 20 proc. wszystkich zakażeń nie jest wykrywanych w pierwszym teście.
Badania wykonane w szpitali Molinette pozwoliły naukowcom stwierdzić, że bezpośrednio przeprowadzone badanie USG na pogotowiu jest w stanie dać szybciej wynik testu. Lekarze opublikowali wyniki w publikacji na łamach międzynarodowego pisma naukowego „Annals of Emergency Medicine”.
Z cytowanej przez ,,Republikę” treści publikacji wynika, że tego typu badanie wskazuje poprawny wynik. Z drugiej strony u około jednej piątej wszystkich przypadków pierwszy wymaz nosowo-gardłowy dał wynik negatywny u osób, które finalnie okazywały się zakażone.
Argumentując swoje stanowisko, lekarze przekonywali, że przeprowadzenie takiego badania pozwoliłoby odizolować zakażonych od zdrowych, wpływając tym samym na mniejsze szerzenie się wirusa.
Badanie zostało wykonane na 228 pacjentach, u których zaobserwowano objawy sugerujące zachorowanie na COVID-19. U 107 osób test dał wynik pozytywny, natomiast późniejsza ultrasonografia płuc wykazała, że kolejne 21 osób, które początkowo uzyskało wynik negatywny również były zakażone.