Koncern Pfizer potwierdził w środę wcześniejsze ustalenia programu „Raport” stacji Polsat News o dotarciu do Polski fałszywych szczepionek tej marki.
Dziennikarzom programu udało się w styczniu 2021 roku kupić na czarnym rynku szczepionkę Pfizera. Po zbadaniu okazała się ona podróbką, a sprzedający ją mężczyzna został zatrzymany. O sprawie na swojej stronie internetowej napisał obecnie dziennik „Wall Street Journal”.
„WSJ” poinformował, że w przejętych przez polskie służby szczepionkach miał znajdować się preparat przeciwko zmarszczkom. Mężczyzna zajmujący się ich rozpowszechnianiem został zatrzymany i oskarżony o oszustwo. Podrobione preparaty nie trafiły na rynek.
Minister zdrowia Adam Niedzielski spytany o tę kwestię na konferencji prasowej stwierdził, że „ryzyko pojawienia się w oficjalnym obiegu fałszywych szczepionek praktycznie nie istnieje”. Oświadczył przy tym, że do punktów szczepień trafiają tylko certyfikowane produkty.