Jak poinformowała w czwartek agencja dpa, naukowcy z Uniwersyteckiego Centrum Medycznego w Ulm wykryli zanieczyszczenia białkowe w szczepionce produkowanej przez firmę AstraZeneca. Brytyjsko-szwedzki koncern farmaceutyczny w odpowiedzi na te doniesienia zapewnił, że pracuje w oparciu o najwyższe możliwe standardy.
„Zawartość białka w dawce szczepionki była jednak wyraźnie wyższa od teoretycznie oczekiwanej”, pisze w czwartek agencja dpa. Jeszcze nie wiadomo, czy odkryte w preparacie zanieczyszczenia mają wpływ na skuteczność szczepionki i czy istnieje związek z odczynami poszczepiennymi. Wyjaśnienie tych ewentualnych związków ma zostać dokonane w dalszych badaniach.
AstraZeneca wyjaśniła, że „doświadczenie kliniczne sugeruje, iż białka pozostające w szczepionce są na bezpiecznym, a niekiedy niższym poziomie niż w innych, podobnie produkowanych szczepionkach”. Firma podkreśliła jednocześnie, że nawet przy zachowaniu najwyższych standardów nie da się osiągnąć 100-procentowej czystości.