Kobieta uwierzyła, że jej dzieci opętał zły duch, w wyniku czego zamienią się one w „zombie”. Brzmi to śmiesznie, ale sytuacja jest śmiertelnie poważna. W związku ze swoimi obawami, matka postanowiła zabić swoje pociechy. Zwłoki dziewczynki i chłopca odnaleziono w zeszłym roku na posesji piątego męża kobiety. Lori Vallow Daybell została skazana na bezwzględne dożywocie bez możliwości zwolnienia warunkowego.
Dzieci o imionach Tylee i JJ zginęły z powodu urojeń ich matki. Lori Vallow Daybell ubzdurała sobie, że jej dzieci zostały opętane przez złego ducha, a jeśli ich nie zabije, te zamienią się w „żywe trupy”, czyli „zombie”.
W poniedziałek Daybell została skazana na bezwzględne dożywocie, bez możliwości zwolnienia warunkowego. Kobietę obciążono również wyrokiem 5 lat pozbawienia wolności za kradzież.
„Najbardziej niewyobrażalnym rodzajem morderstwa jest sytuacja, w której matka morduje własne dzieci i to jest dokładnie to, co zrobiłaś” – powiedział sędzia Steven W. Boyce, cytowany przez BBC.
Wierzyła, że jej dzieci „zamieniają się w zombie”. Matka skazana na bezwzględne dożywocie
Wspomniany motyw morderstwa mógł wskazywać na chorobę psychiczną Lori Daybell, ale fakt, że trafiła do więzienia oznacza, że psychiatrzy takowej nie zdiagnozowali. Wpływ na działania kobiety mogła mieć twórczość jej piątego męża. Daybell przez całe życie należała do sekty mormonów, nazywanej również Kościołem Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich. Jej ostatni małżonek był tego samego wyznania, a dodatkowo tworzył treści apokaliptyczne. Po ślubie z piątym małżonkiem „wiara kobiety miała się znacznie pogłębić”.
Im dalej w związek, tym bardziej kobieta wierzyła, że koniec świata nadejdzie lada moment. „Uważała, że ludzkie ciała, w tym jej dzieci, zostały opętane przez złe duchy” – przyznała w rozmowie z programem „48 hours” dawna przyjaciółka kobiety, April Raymond. „Wierzyła, że częścią jej misji na Ziemi było unicestwienie ciemności, demonów i zła” – dodała.
Niestety. Ofiarami przekonań Daybell stały się jej własne, bezbronne dzieci. Kobieta twierdziła, że stopniowo zamieniają się one w „zombie”. Ich ciała znaleziono rok po tragedii. Zwłoki chłopca były owinięte workiem, natomiast ciało dziewczynki próbowano spalić.
