Co Magda Gessler dodaje do kotletów mielonych? Będziecie zaskoczeni

Kotlety mielone Magdy Gessler
fot. Facebook / Kuchenne Rewolucje / Pixabay

Miłośnicy kotletów mielonych na pewno czasami zastanawiają się, w jaki sposób można zmodyfikować ich smak. Co do nich dodać, aby smakowały jeszcze lepiej? Niekiedy w takich sprawach warto sobie pomóc i odwołać się do znawców kulinarnych, a jednym z nich jest bez wątpienia Magda Gessler. Będziecie zaskoczeni, gdy dowiecie się, czym restauratorka doprawia swoje kotlety.

REKLAMA

Magda Gessler to osoba dość kontrowersyjna, ale właśnie za to ją lubimy. Jej receptury cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Znana restauratorka często zaskakuje nas smakiem i wyszukanymi dodatkami. Ale nie, jeśli chodzi o kotlety mielone – tu według Magdy najlepiej spośród przypraw sprawdza się klasyka. Restauratorka stawia tylko na sól i pieprz. Jej zdaniem te dwie przyprawy nie zniweczą smaku kotletów i z tylko nimi będą wyśmienite. Znawczyni kulinarna dodaje do nich także lekko zeszkloną cebulkę oraz bułkę moczoną w mleku. Dzięki dodatkowi wody masa mięsna po wyrobieniu jest bardziej lepka. Zachęcamy was do wypróbowania przepisu Magdy Gessler na kotlety mielone z tradycyjnymi przyprawami.

Przepis na kotlety mielone wg Magdy Gessler

Składniki:
pół czerstwej kajzerki
50 dag mielonego mięsa wieprzowo-wołowego
1 duża cebula
1 szklanka mleka
1 jajko
1 łyżka masła
sól, pieprz
2 łyżki zimnej wody
olej do smażenia
tarta bułka

REKLAMA

Wykonanie:
Bułkę moczymy w mleku, potem staranne odciskamy i przepuszczamy przez maszynkę do mielenia mięsa. Obieramy cebulę i siekamy w kostkę, szklimy na maśle, studzimy. Do mięsa mielonego wbijamy jajko, przekładamy podsmażoną cebulkę i odciśniętą bułkę. Dodajemy wodę i po ok. pół łyżeczki mielonego pieprzu oraz soli. Wszystko dobrze wyrabiamy ręcznie. Zwilżamy dłonie i zaczynamy formować z masy owalne, lekko płaskie kotlety. Każdy po kolei obtaczamy w tartej bułce i smażymy na rozgrzanym na patelni oleju. Po ok. 5 minutach smażenia z każdej strony na niedużej mocy ognia zdejmujemy kotlety z patelni.

Podziel się: