– Duże obciążenie instalacji tlenowych i brak leków na COVID -19 zaczynają być problemem, z którymi teraz borykają się polskie szpitale – oświadczył w poniedziałek prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych prof. Robert Flisiak.
W jego ocenie oprócz uruchamiania nowych miejsc dla chorych ważne jest również skontrolowanie w szpitalach instalacji tlenowych, bo przeciążone instalacje mogą się psuć, stanowiąc olbrzymie zagrożenie dla chorych.
– Taka awaria oznaczałaby śmierć kilkunastu, a może nawet więcej chorych jednocześnie – przestrzegł prof. Robert Flisiak. Jak dodał, groźne dla pacjentów są także pojawiające się w szpitalach braki remdesiviru, którym leczeni są chorzy na COVID-19.
Zdaniem prof. Flisiaka kluczowe znaczenie w zapobieganiu wzrostowi zakażeń ma teraz przestrzeganie obostrzeń.
– Gdyby nie święta, za około dwa tygodnie szczyt epidemii mielibyśmy za sobą. Obawiam się, że w wyniku zgromadzeń w kościołach czy spotkań rodzinnych może dojść do przedłużenia się czasu trwania wiosennej fali zakażeń – zauważył ekspert.