Chińska wirusolog Shi Zhengli jest jedną z tych osób, które w ciągu zaledwie kilku dni odkryły kod genetyczny koronawirusa SARS-CoV-2. Kierowniczka Centrum Chorób Zakaźnych w Instytucie Wirusologii w Wuhan ostrzegła, że niebawem świat może stanąć przed koniecznością odpierania skutków kolejnej pandemii.
Jak podaje portal o2.pl, Shi Zhengli pod koniec ubiegłego roku, w trakcie konferencji naukowej w Szanghaju odebrała telefon, którego obawiała się przed całą karierę – usłyszała, że dwóch pacjentów trafiło do szpitala z powodu nietypowego zapalenia płuc. Niedługo później kobieta siedziała już w pociągu powrotnym do Wuhan, aby rozwikłać zagadkę.
56-latka potrzebowała zaledwie kilku dni, aby wraz ze swoim zespołem zdiagnozować kod nowego koronawirusa. Wkrótce został on nazwany SARS-CoV-2, zaś chorobę, które on wywołuje COVID-19. Następne dwa miesiące Zhengli spędziła w swoim laboratorium, aby dowiedzieć się wszystkiego na temat zarazy.
Co jednak ciekawe, wirusolog już niejednokrotnie ostrzegała, że ludzie zaczną zakażać się nowymi chorobami. Wszystko za sprawą coraz częstszych wizyt ludzi na obszarach, które niegdyś były rajem dla dzikich zwierząt.
Podczas przeprowadzanych badań w jaskiniach nietoperzy, 56-latka zidentyfikowała co najmniej kilkadziesiąt zabójczych wirusów, które swoim kodem genetycznym przypominają SARS-CoV-2. Co prawda uspokoiła, że pandemia w Wuhan była tylko ,,sygnałem alarmowym”, to jednak wyraziła obawę, że w przyszłości może dojść do kolejnej.
– To, co odkryliśmy, to tylko wierzchołek góry lodowej. Misja musi być kontynuowana. Koronawirusy przenoszone przez nietoperze spowodują więcej epidemii i musimy je znaleźć, zanim one znajdą nas. Chciałabym zaapelować do międzynarodowej społeczności o wzmocnienie współpracy w zakresie poszukiwania źródeł wirusów. Mam nadzieję, że naukowcy na całym świecie będą w stanie pracować razem – powiedziała Zhengli, cytowana przez brytyjski dziennik ,,The Mirror”.