David Lah, kanadyjski pastor pochodzący z Birmy, stanął w środę przed birmańskim sądem i będzie odpowiadał za odprawianie nabożeństw wbrew obowiązującemu w tym kraju w czasie pandemii koronawirusa zakazowi zgromadzeń. Dodatkową okolicznością obciążającą duchownego jest to, że podczas mszy zarażał wiernych koronawirusem.
Lahowi grożą 3 lata więzienia. Zarzuty obejmują odprawianie nabożeństw na początku kwietnia w Rangunie, dawnej stolicy Birmy. Podczas nich duchowny – u którego wcześniej zdiagnozowano COVID-19 – zaraził koronawirusem około 20 osób, biorących udział w spotkaniach modlitewnych. Według resortu zdrowia Birmy zakażenia dotyczą w sumie 67 osób.
Jednocześnie Lah głosił, że chrześcijanie odporni są na koronawirusa. – Jeśli usłyszysz kazanie Boże, wirus nigdy nie przyjdzie do ciebie – przekonywał podczas kazania opublikowanego w internecie pod koniec marca, powołując się na Chrystusa.
Jan poinformował sędzia Moe Swe, pastor pozostanie w więzieniu Insein do 3 czerwca. W tym czasie policja będzie kontynuować śledztwo w jego sprawie.
An update on that controversial Canadian pastor charged for defying coronavirus restrictions on gatherings in Myanmar. David Lah appeared in court & was remanded until June 3rd while police continue to investigate. Background here:https://t.co/e6g79iyJmX @CBCNews @cape_diamond pic.twitter.com/X0jdVU3fCn
— Steph Jenzer (@StephJenzer) May 20, 2020