W indyjskim mieście Meerut w stanie Uttar Pradeś, znajdującym się 460 km na północ od stolicy regionu, grupa małp zaatakowała laboranta na terenie państwowej uczelni medycznej.
– Uciekły z próbkami krwi czterech chorych na COVID-19 pacjentów, którzy są przez nas leczeni – powiedział agencji Reutera dyrektor uczelni dr Sandeep Kumar Garg. Jak dodał, konieczne było ponowne pobranie próbek.
Po tym, jak informacja o ataku małp i skradzeniu przez nie próbek z zakażoną krwią ujrzała światło dzienne, mieszkańcy Meerut zaczęli żyć w strachu. Obawiają się, że może dojść do rozprzestrzenienia się COVID-19, jeśli okaże się, że małpy przeniosły krew na tereny zamieszkane przez ludzi.
Jak podkreślił dr Garg, nie jest przesądzone, czy małpy mogą zainfekować się koronawirusem przez kontakt z zakażoną krwią. – Nie znaleziono na to żadnych dowodów – zauważył.
#Monkey snatches the #COVID19 blood samples in Meerut#Coronavirus #COVID19India #CoronavirusPandemic #CoronavirusOutbreak #Lockdown #India #MonkeyNews #BloodSamples #Meerut
Read More: https://t.co/ZmxC0bPfj2
— Thand🌏ra Times (@thandoratimes) May 30, 2020