Nigdy nie gotuj tak parówek! Sprawdź, jak robić to poprawnie

parówki i garnek z wrzątkiem
fot. screen Youtube / TheUnboxall Stare Filmy / Pixabay

Po parówki często sięgamy na śniadanie. Nic dziwnego, są smaczne, niedrogie, i szybko się je przyrządza. Większość z nas po prostu wrzuca owinięte folią kiełbaski na wrzątek i gotuje je przez kilka minut, zupełnie nie zdając sobie sprawy z tego, że ten sposób obróbki kulinarnej tego produktu jest jednym z najgorszych. Sprawdź, dlaczego.

REKLAMA

Wysokiej jakości parówki z dobrym składem potrafią ucieszyć niejedno podniebienie. Niektórzy jednak przygotowują je w zły sposób. Gotowanie kiełbasek w folii we wrzącej wodzie czy podgrzewanie ich w kuchence mikrofalowej nie jest dobrym pomysłem. Dlaczego? Wyjaśniamy.

Gotujesz parówki we wrzątku? Popełniasz błąd

O tym, że parówek nie należy gotować we wrzątku, wspominał sam Robert Makłowicz. Kucharz zaznaczył, że parówek wcale nie trzeba gotować. Obróbka kulinarna tego mięsnego wyrobu powinna odbywać się w następujący sposób: po zagotowaniu wody, gdy tylko zacznie ona wrzeć, wyłączamy ją i dopiero wtedy wrzucamy parówki. Krytyk kulinarny dodał, że jeśli mięsny specjał będzie gotowany zbyt długo, może popękać.

REKLAMA

Parówek nie należy gotować we wrzątku z jeszcze jednego powodu. Obecne w nich azotyny, azotany i sole peklujące pod wpływem długotrwałej obróbki cieplnej zaczynają wytwarzać szkodliwe dla zdrowia nitrozoaminy. Poza tym kiełbasek nie zaleca się gotować czy podgrzewać w foliowych osłonkach. Z zimnego produktu sprawniej ją usunąć, ale warto pamiętać, że plastik w wyniku działania wysokiej temperatury wytwarza niebezpieczne dla naszego zdrowia związki.

Jak podgrzewać parówki?

Zanim podgrzejesz parówki, wyjmij je z chłodziarki i odłóż na 30 minut. Potem zagotuj wodę w garnku, a gdy zacznie wrzeć, odstaw naczynie z gazu i włóż kiełbaski (bez folii) do wody na kilka minut.

REKLAMA

Sięgając po parówki w sklepie, zwróć uwagę na ich skład. Wybierz takie o wysokiej zawartości mięsa (nawet 90%). Jeśli na etykiecie zobaczysz, że produkt zawiera substancje zagęszczające, stabilizujące czy wzmacniające smak, odłóż go z powrotem na półkę. Bezpieczne są natomiast przyprawy, aromaty, skrobia ziemniaczana i sól.

Podziel się: